Wspomnienie Macieja Kozłowskiego …


11 maja 2022 | Aktualności

Maciej Kozłowski – ur. 8.09.1957 r., wybitny aktor, bezinteresowny społecznik i zapalony piłkarz. Mimo, że późniejsze życie dawało mu w kość (jak wielokrotnie podkreślał) zawsze starał się postępować uczciwie.
Nigdy też nie zapomniał o swoich korzeniach – „Tu się urodziłem i jestem z tego dumny. I wy też możecie być dumni, że jesteście z Kargowej ! Nie miejcie z tego powodu kompleksów”, przypominał młodzieży szkolnej, dla której wyprawy do Warszawy organizowane przez Aktora były czasami najwspanialszymi wydarzeniami w ich dziecięcym życiu. Zawsze z sentymentem wspominał swoje „szczenięce” lata – jak w drugiej klasie zrobili strajk, bo chcieli im zabrać wychowawczynię Panią Kwaśnik, swoje młodzieńcze miłości, czy kąpiel na kanale i jeziorze Liny. Zawsze był skromnym człowiekiem dostrzegającym problemy innych ludzi.
Gdy sam przestał grać w piłkę nożną w Reprezentacji Artystów Polskich zaangażował się w piłkarską kadrę bezdomnych. Organizował wyjazd naszej reprezentacji na mistrzostwa świata bezdomnych w 2005 roku do Edynburga.
Dzięki karierze aktorskiej starał się wskazać sens życia innym zagubionym osobom. Choć grywał zimnych drani, był niezwykle ciepłym i przyjaznym człowiekiem.
Mawiał, że czarny charakter ma w sobie coś nieoczywistego: „Zawsze ciekawe jest zagranie, używając pretensjonalnego określenia „czarnego charakteru”, ponieważ jest taka szansa, że gdzieś tam na dnie w tym człowieku drzemie coś dobrego. A zło jest bardzo intrygujące, dużo bardziej niż dobro, bo to ostatnie jest oczywiste, natomiast zło jest zazwyczaj wieloznaczne”.
Mieliśmy okazję podziwiać go w takich filmach jak: Kroll, Psy, Lista Schindlera, Ogniem i mieczem, Wiedźmin, Killerczy Świadek koronny. Świetnie radził sobie także na deskach teatrów.
Maciej Kozłowski nie poddawał się chorobie. Wielokrotnie powtarzał, że ma tak wiele do zrobienia. Zmarł 10 maja 2010 roku. Do samego końca cieszył się każdą chwilą i czerpał z życia garściami, bo jak mawiał: „W życiu najważniejsze jest samo życie. I to, żeby być szczęśliwym”…

Fot. ZENON ZYBURTOWICZ/East News